| Tytuł: "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street" Tytuł oryginału: "Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street" Rok produkcji: 2007 Gatunek: musical, thriller Czas trwania: 1h 56min Produkcja: USA, Wielka Brytania W głównych rolach: Johnny Depp jako Sweeney Todd Helena Bonham Carter jako pani Lovett |
Ostatnimi czasy miałam ogromną chęć oglądać filmy z Johnnym Depp'em. W efekcie czego natrafiłam na "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street" - bardzo się z tego cieszę. Nie każdy lubi tego aktora, jednak dla mnie sposób w jaki wciela się w przeróżne role jest godzien podziwu. Kłaniam się także Helenie Bonham Carter, którą do tej pory znałam z niewielu ról. Głównie z Harrego Pottera, gdzie wcieliła się w Bellatrix Lestrange. Jej oryginalna uroda idealnie wpasowała się w mroczny klimat filmu i nadała mu dodatkowego charakteru.
"Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street" to ekranizacja broadwayowskiego musicalu, w którym Benjamin Barker zostaje zesłany na deportację. Taką niesprawiedliwość zawdzięcza sędziemu Turpinowi, który od zawsze zazdrościł mu pięknej żony, córki i wspaniałego życia. Mężczyzna chce się zemścić. W tym celu po piętnastu latach ucieka i dostaje się do Londynu. Spotyka przebiegłą panią Lovett i wraz z nią wymyśla plan, który ma pomóc mu zbliżyć się do sędziego Turpina. Benjamin przybiera nową tożsamość i otwiera zakład fryzjerski, w którym goli brody bogatym jegomościom. Jak się później okazuje słuch po nich ginie, a piekarnia pani Lovett zajmująca się wypiekaniem pasztecików z mięsem przyciąga klientów i przynosi zyski jak nigdy dotąd.
Film oglądałam z dużym zaciekawieniem, ponieważ naprawdę trudno przewidzieć co się stanie. Mi się to nie udało i na koniec byłam mocno zdziwiona. Nie obyło się bez łezki w oku, którą całkowicie usprawiedliwia zakończenie.
Całość utrzymana jest w mrocznym klimacie, co dobrze widać na zamieszczonych przeze mnie zdjęciach. Ulice Londynu, jak na tamte czasy przystało, są brudne, w powietrzu unosi się dym, a ludzie ubrani w szare płaszcze spoglądają na innych z wrogim nastawieniem. Nie można napisać opinii na temat tego filmu, nie uwzględniając charakteryzacji. Spójrzcie tylko na makijaże, fryzury i stroje aktorów - wszystko dopasowane do atmosfery i nastroju filmu potęguje uczucie autentyczności.
"Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street" to film godny uwagi. Aktorzy wykonują wiele piosenek - w końcu to musical. Poleje się mnóstwo krwi, a na zakończenie - mogę wam to zagwarantować - będziecie zaskoczeni. I pomimo, że być może nigdy nie spojrzycie już na paszteciki z mięsem to i tak polecam! :)
*zdjęcia pochodzą ze strony filmweb.pl
Właśnie miałam go kiedyś obejrzeć i zapomniałam :) Dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy ie oglądałam żadnego filmu z Deepem :)
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę, bo Deppa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu robiłam sobie krótki maraton z filmami Deppa, ten oczywiście też się załapał i przyznam, że chociaż znalazło się w nim aż trzech aktorów których lubię, a czasem nawet bardzo, to sam film... wiem, że jest uważany za jeden z najlepszych w karierze Deppa i Burtona, jednak sama za nim nie przepadam - może dlatego, że to musical? Albo dlatego, że chociaż zaskakująca, to troszkę dłużyła mi się ta historia? Oczywiście, fajnie uchwycony klimat tego musicalu, jakaś teatralność, jednak zapewne już do niego nie wrócę...
OdpowiedzUsuńMój mąż zaszczepił mi miłość do DEEPA :) A Sweeney Todd to świetny film, po raz kolejny ukazujący jego cudowny talent.
OdpowiedzUsuńTylko, jak sobie pomyślę z czego robili ciasteczka.... :]
Oglądałam ten film wieki wieki temu, ale to dlatego, bo chciałam obejrzeć wszystkie filmy Tima Burtona (po Alicji w Krainie Czarów mi przeszło). Już za wiele z niego nie pamiętam, ale wiem, że mi się podobał. Później rzeczywiście miałam problem, aby spojrzeć na paszteciki. :P
OdpowiedzUsuńObejrzałam jakiś czas temu na fali zauroczenia akcentem Jamie'ego Campbell Bowera. Fajny film, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten film! Ma niesamowity klimat i fabułę :)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia z filmu są rewelacyjne. Muszę go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńOglądałam i bardzo mi się podobał co mnie zaskoczyło bo nie przepadam za musicalami. :)
OdpowiedzUsuńTego filmu jeszcze nie widziałam. :)
OdpowiedzUsuńKolejna wspaniała rola Deppa i Carter :) Ta dwójka rządzi :)
OdpowiedzUsuńOczywiście film już obejrzany! :3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się u Ciebie podoba! :3 Obserwuje, by częściej wpadać do Ciebie na bloga! :3
Oczywiście zapraszam i do siebie :)
Pozdrawiam Natalia Z :3
A jak powiedzieć mojemu mężowi, że mam fajny musical do obejrzenia ? To gatunek, któremu nigdy z nim nie obejrzę ...
OdpowiedzUsuńJa mojego męża przekonałam aktorami. Był zachwycony, tak jak ja :)
UsuńOd paru dobrych lat zamierzam obejrzeć ten film i ciągle mi się nie udaje :P Nawet jak już puszczą go w telewizji to jak na złość go przegapię. Może wkrótce mi się uda to nadrobić, bo jestem bardzo ciekawy tego klimatu :)
OdpowiedzUsuńFilm jest rewelacyjny, aczkolwiek z tego co wiem to dla niektórych mocno kontrowersyjny;) Ja oglądając byłam oszołomiona i zachwycona wspaniałą grą;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten film, oglądałam parę razy ...
OdpowiedzUsuńBardzo dobry film! Cenię zarówno J.Deepa jak i H.Carter. To wspaniali i utalentowani aktorzy, którzy potrafią odegrać każdą rolę:)
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć! :)
OdpowiedzUsuń