"Wybór" - Nicholas Sparks


 
Tytuł: "Wybór"
Tytuł oryginału: "The Choice"
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 336

Travis to mężczyzna, który nie lubi angażować się w poważne związki z kobietami. Do szczęścia wystarcza mu praca, którą lubi, pies, sport i dom w spokojnej okolicy. Jednak jego życie ulegnie zmianie, gdy pozna Gabby - kobietę, która zamieszkała w sąsiedztwie. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy kilka spędzonych wspólnie dni połączy ich na dłużej? A może los zabawi się ich kosztem i zmieni dotychczasowy ład życia?


 "O ile rozmowa jest tekstem, o tyle śmiech jest muzyką, sprawiającą, że wspólnie spędzony czas staje się melodią, której można słuchać w kółko i nigdy nie straci uroku."


Jeśli miałabym wybrać jakiegoś autora i nazwać go moją oazą to bez wątpienia byłby to Nicholas Sparks. Gdy sięgam po jego książki, wiem, że po zakończeniu czytania nie będę spragniona dobrej powieści przez jakiś czas. Pomiędzy wierszami napisanymi piórem Sparks'a znajduje się wiele emocji, których czytelnik doznaje w trakcie czytania. Przez śmiech po łzy, a to drugie w przypadku jego książek występuje u mnie nadzwyczaj często.

Travis jest mężczyzną, który wie czego chce w życiu. Jest zdolnym weterynarzem, świetnym sportowcem i wyrozumiałym przyjacielem swojego psa. Uważa, że w życiu nie potrzeba mu nic więcej oprócz domu z tarasem, z którego wieczorami może oglądać zachód słońca. Poważne związki nie są dla niego - takie podejście ma do relacji z kobietami, które pojawiają się w jego życiu. Nie chce wiązać się na poważnie. Choć czasami, gdy odwiedzają go najlepsi koledzy z dziećmi i uśmiechniętymi żonami przy swym boku, zaczyna się zastanawiać czy  przyszłość zmieni jego podejście do związków. Jak się później okazuje w życiu nie należy czekać na to, co przyniosą kolejne dni, a szalony pies. Bo przecież nigdy nie wiadomo, do czego zdolny jest wyjątkowo aktywny czworonożny przyjaciel.

Gabby jest kobietą, która w swoim życiu chce sprostać oczekiwaniom matki. Nie zawsze się jej to udaje i często ma własny sposób na życie. Wiedzie poukładane życie, w którym nie chce wprowadzać wielkich zmian. Wystarczy jej miłość i szczęście. Gdy wprowadzała się do domu w pewnej spokojnej okolicy nie miała pojęcia, jak jedno niefortunne wydarzenie zmieni jej życie. Czy na lepsze?

Powieść napisana przez Nicholasa Sparks'a jest podzielona na dwie części, które w oczywisty sposób łączą się ze sobą. Nie będę zdradzała w jaki, bo nie po to piszę. Piszę po to aby zachęcić Was do sięgnięcia po tę pozycję. Można się z niej naprawdę dużo nauczyć, a po odłożeniu książki inaczej spojrzeć na otaczających nas ludzi i świat. Sparks jest mistrzem igrania z emocjami. Czytając nie byłam w stanie powstrzymać uśmiechów, a także łez. Niejednokrotnie wycierałam płynącą po policzku mokrą kroplę. Losy bohaterów, pomimo tego, że z początkowego opisu mogą wydawać się tak oczywiste, mieszają się na stronach książki niesamowicie. Czytelnik nie jest w stanie domyślić się tego, jak ostatecznie się zakończą. Po zakończeniu czytania byłam pod dużym wrażeniem. Myślę, że jako fanka autora, nie ja jedyna. Po przeczytaniu dobrej książki apetyt na kolejne się zaostrza. Dlatego na półce czeka już na mnie "List w butelce". Mam nadzieję, że spędzę przy nim przyjemny czas.

Jeśli nie czytaliście książek Sparks'a, koniecznie spróbujcie! A weteranom jego powieści polecać nie muszę :)

15 komentarzy:

  1. Przed chwilą na jednym z blogów napisałam, że nie przepadam za powieściami obyczajowymi, a tutaj Sparks. Mam do niego słabość, pomimo tego, że jego książkom wiele brakuje do ideału.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sparksa uwielbiam, ale tej pozycji jeszcze nie czytałam. Mam nadzieję, że uda mi się to w najbliższym czasie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety jeszcze nic nie czytałam tego autora, ale mam oczywiście w planach poznanie jego twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam :) Ale lubię czasem przeczytać coś tego autora. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Sparksa więc na pewno przeczytam. Wczoraj skończyłam czytać inną powieść tego pisarza "Bezpieczna przystań". Recenzja lada dzień na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sparks od dawna jest na mojej liście ulubionych autorów, Wybór czytałam dawno temu i choć nie pamiętam zbytnio fabuły wiem, że była to dobra książka. Mimo wszystko najważniejszy jest dla mnie Pamiętnik, Jesienna miłość i Ostatnia piosenka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sparks jak najbardziej, lubię jego powieści:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako weteranka jego twórczości, mogę tylko polecić. Uwielbiam prozę tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie styl Sparska jakoś nie przekonuje, więc nie napalam się na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękna, subtelna okładka, dawniej czytałam go o wiele więcej, muszę wrócić, bo zaczynam tęsknić za jego historiami... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. My ze Sparksem przeżywamy swoje rozstania i powroty, aktualnie jesteśmy na etapie ponownego schodzenia się ;) (tak jakoś nie po polsku to napisałam ups.)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam kilka książek autorstwa Sparksa, choć po 3 tytułach zaczęły mnie męczyć. Wg mnie są bardzo podobne do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sparks i jego twórczość przypominają mi pierwszą ciążę, kiedy to namiętnie pochłaniała tytuł za tytułem i nigdy nie miałam dość, czytałam je w oryginalnym języku, było to coś pięknego. Ehhh... cudne to były czasy :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń