Receptury Babuszki Agafii: Gęsty balsam do włosów


Przyszła pora na przedstawienie kolejnego produktu z serii Receptur Babuszki Agafii. Poprzednio pisałam o łopianowej masce do włosów. Teraz przybywam z moimi spostrzeżeniami na temat gęstego balsamu do włosów.
Opakowanie ma pojemność 350ml i jest wykonane z solidnego tworzywa. Szeroka nakrętka pozwala na łatwy dostęp do produktu nawet, gdy mamy mokre dłonie. Swoją butelkę wzmacniającego balsamu zamówiłam za około 15zł. Balsam powinien być naniesiony równomiernie na wilgotne włosy, pozostawiony na 1-2 minuty, a następnie spłukany ciepłą wodą. Jeśli chodzi o czas trzymania kosmetyku na włosach - nie zastosowałam się do tego zalecenia i pozwalałam pozostawać mu na włosach nieco dłużej.


Jak to u mnie często bywa - nie od razu byłam do niego przekonana. Na początku miałam wrażenie, że włosy po wyschnięciu strasznie się puszą i nieładnie wyglądają. Kończyło się to ich związaniem. Dopiero później, gdy zaczęłam częściej sięgać po ten kosmetyk, przekonałam się, że potrafi zdziałać coś dobrego. Czasami nakładałam go także na skórę głowy i przy takim stosowaniu zauważyłam kilkusekundowe przyjemne mrowienie. Myślę, że jest to zasługa wielu ziół (składników aktywnych), z których się składa. Jego kompozycja opiera się na zamrożonej wodzie, siedemnastu syberyjskich ziołach, dodatkiem żywicy sosny oraz olejku łopianowego. Gęsty balsam wzmacniający ma kolor zgniłej żółci. Nie zawiera silikonów, parabenów oraz SLS. Nie jest to ostatni produkt z serii Receptur Babuszki Agafii, którego używałam - mam w planach wypróbowanie wielu innych, ponieważ moje włosy się z nimi zaprzyjaźniły. Z czystym sumieniem mogę polecić Wam wypróbowanie rosyjskich kosmetyków i przekonanie się na własnych włosach o ich działaniu :)

16 komentarzy:

  1. Jeszcze go nie używałam ;)
    Ale lubię rosyjskie kosmetyki i może kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam kiedyś rosyjski balsam, ale w innej butelce. Bardzo go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, nie znam rosyjskich kosmetyków. Myślę, że mogłabym spróbować takiego balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A wiesz może do jakich włosów jest zalecany? Może bym i ja spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba spróbuje ,zawsze byłam uprzedzona do rosyjskich kosmetyków ;)
    http://agamafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. A jakie masz włosy? Ja mam cienkie, bardzo długie i zawsze się boję okropnie, bo prawie wszystko mi je obciąża:( Jednak to, że bez parabenów itp kuszące:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje sięgają za łopatki i z natury są puszyste,. Balsam ich nie obciążał, raczej pomagał okiełznać :)

      Usuń
  7. Właśnie dużo czytam ostatnio o tej firmie. Dla moich włosów wszystko co może je zregenerować jest ok :)


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie miałam żadnego balsamu Babuszki Agafii, szamponów nie wspominam jednak za dobrze .

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam cienkie włosy, więc może taki balsam by mi nieco pomógł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam wiele dobrego o tym kosmetyku. Sama nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja teraz używam balsamu na łopianowym propolisie i jestem bardzo zadowolona :) jak go wykończę, to na pewno sięgnę po kolejne rosyjskie produkty, bo pasują moim włosom :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jeszcze o nim nie słsyzała,, ale firma mi się obiła gdzies na blogach o "oczy" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś i był super:) tak samo jak i maska drożdżowa, którą kupiłam w tym samym czasie:) Bardzo lubię rosyjskie kosmetyki, pozdrawiam serdecznie.
    Dodaję do obserwowanych. ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam rosyjskich kosmetyków, ale skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń