Tytuł: "Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców"
Autor: Agnieszka Dauksza
Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria
Ilość stron: 380
Od zawsze planowałam przeczytać książkę opowiadającą o prawdziwych historiach ludzi, którzy przeżyli wojnę. Opowieści osadzone w tamtym okresie znałam tylko z fikcji literackiej. Pomimo, że przeszłość naszego kraju jest tragiczna, to muszę przyznać, że mnie w pewien sposób do siebie przyciąga i interesuje. Jakiekolwiek filmy, informacje czy artykuły z którymi miałam okazję się zapoznać wywierały na mnie ogromne wrażenie i pozostawały w mojej głowie na długo. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie skąd te zainteresowanie się bierze. Podejrzewam tylko, iż może to wynikać z ogromu tragedii, która działa się milionom niewinnych ludzi. W tej książce znalazłam kawałek historii Polski."Klub Auschwitz i inne kluby..." to zapis rozmów z byłymi więźniami obozów koncentracyjnych. Autorką jest Agnieszka Dauksza, która spotkała się i w oryginalny sposób przeprowadziła rozmowy z następującymi osobami: Stefan Lipniak, Helena Dunicz-Niwińska, Alfreda Gorączko, Julian Wieciech, Władysława/Barbara Wiecha, Halina Krzymowska, Ewa Żelechowska i Anna Puchajda, Karol Tendera, Lidia Maksymowicz. Dlaczego oryginalny? Otóż założeniem było, aby nie przerywać rozmówcy i pozwolić mu, pomimo pewnych nieścisłości i niekiedy braku chronologii, po prostu opowiedzieć to, co go spotkało. Stąd w tytule pojawia się słowo rwane. Są to rwane, niespójne historie ludzi, którzy doświadczyli w swoim życiu niesamowitej niesprawiedliwości losu. Ich opowieści dają przerażający obraz minionych lat. Agnieszka Dauksza każdemu z nich zadaje zasadnicze pytanie: Kim są dziś, po tak wielu latach, które minęły od zakończenia wojny? Czy wciąż miewają sny o przeszłości i czy przeżycia związane z obozami nadal nawiedzają ich myśli? Przeżywcy, bo tak nazywa ich Agnieszka Dauksza, dają na stronach tej książki niesamowite świadectwo wytrwałości, cierpień i bólu.
Książka jest bardzo ładnie wydana. Każda opowieść tworzy nowy rozdział. Pojawiają się również ilustracje, które w moim odczuciu, sprawiają wrażenie niespokojnych. Na końcu można znaleźć zdjęcia z prywatnych albumów rozmówców autorki. Szata graficzna jest naprawdę dopracowana i książka wygląda bardzo dobrze.
Osobiste historie zostają w głowie czytelnika na długo. Przynajmniej taką mam nadzieję. Bo pamięć niestety zawodzi. Doskonałym tego przykładem są przeżywcy i ich rwane opowieści. Choć niektórych wspomnień może lepiej nie pamiętać?
Justyna
Lubię tą tematykę, ale o tej książce nie słyszałam. Koniecznie muszę sięgnąć!
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka mogłaby mnie zainteresować, chociaż muszę też przyznać, że takie lektury zawsze rozbijają...
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam okazje przeprowadzić wywiad dla szkolnej gazetki z kobieta która założyła obozowe "radio" w Aushwitz. Do tej pory pamietam te chwile, ten czas spędzony z ta niezwykle piękna staruszka zapamiętam do końca życia. Po te książkę sięgnę.. ku pamięci. Piękny blog, obserwuje i będę wpadać po kolejne inspiracje. Zapraszam rownież do mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
To musi być trudna książka, ale na pewno ważna. Może nie teraz, ale kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać choć jeszcze nie czytałam książki o tej tematyce.
OdpowiedzUsuń