"Z każdym oddechem" - Nicholas Sparks

Pierwszą książkę autorstwa Nicholasa Sparksa przeczytałam jeszcze w gimnazjum. Był to "Anioł Stróż". Od tamtej pory regularnie sięgam po powieści tego autora, ponieważ traktuje je jako bezpieczną przystań. Historie wychodzącą spod jego pióra uważam za pewnik. Nie zawodzą. Nicholas Sparks to moje lekarstwo na różne książkowe nieprzyjemności np. lektura bardzo słabej powieści czy czytelniczy kryzys. W przypadku najnowszej powieści Sparksa, która swoją premierę miała w październiku, po raz kolejny wróciłam bezpiecznie do portu. Jednak czy odnalazłam w nim wszystko, czego poszukiwałam?

Tym razem Nicholas Sparks rozpoczyna swoją powieść w inny sposób. Przyznam szczerze, że początkowo byłam lekko zagubiona. Na kilku pierwszych stronach znaleźć można wytłumaczenie pomysłu na fabułę i wprowadzenie we właściwą historię. Następnie autor usuwa się ze sceny i pozwala wkroczyć na nią dwójce głównych bohaterów - Hope i Tru.

Hope jest 36-letnią kobietą, która do tej pory była zadowolona ze swojego życia. Kochający chłopak i rodzina były wszystkim, czego potrzebowała. W jej życiu nadszedł jednak moment zmuszający ją do przeanalizowania swojej przeszłości i sprecyzowania planów na przyszłość. Hope wie, że pomimo sześcioletniego związku z obecnym partnerem, ślub jest wizją mglistą i odległą. Dodatkowym elementem negatywnie wpływającym na samopoczucie kobiety i jej bliskich jest poważna choroba ojca Hope. Chcąc zastanowić się nad swoim życiem i wszystkimi problemami kobieta postanawia spędzić kilka dni w nadmorskim domku w Sunset Beach - miejscu bliskim jej sercu i pełnym wspomnień z dzieciństwa. Tru - urodzony w Zimbabwe przewodnik Safari - również przyjeżdża do Sunset Beach. Mężczyzna pragnie poznać przeszłość swojej matki i po raz pierwszy spotkać się z ojcem. Losy tej dwójki krzyżują się i zmieniają ich na zawsze. Uczucie, które rodzi się w nich zaledwie w ciągu kilku dni zaskakuje ich samych. Dotychczasowe życie staje się bardzo odległe. Odnajdują w swoich ramionach miejsce, którego poszukiwali od dawna. Jednak będą musieli podjąć ważną decyzję - iść za głosem serca czy rozsądku?

Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po odłożeniu "Z każdym oddechem" na półkę to - było wspaniale jak zawsze, ALE inaczej. Nie mogę ukryć, że w najnowszej powieści Nicholas Sparks poprowadził swoich czytelników inną ścieżką niż dotychczas. Odnosiłam wrażenie, że wszystko dzieje się jakby szybciej. Brakowało mi większej ilość "leniwych opisów" przeszłości bohaterów, ich rozterek, spotkań i rozmów. Oczywiście wszystkie wymienione elementy znajdowały się w powieści. Jednak tak jakby w innej formie. Myślę, że można śmiało powiedzieć, że "Z każdym oddechem" to okrojona wersja tego, co autor zazwyczaj serwuje czytelnikom. Po tak dużej ilości napisanych książek, pełnych emocjonujących romansów, Sparks potrzebował swojego rodzaju zmiany i do najnowszej powieści podszedł w inny sposób. Czy to źle? Moim zdaniem nie. Książkę czyta się naprawdę bardzo szybko. Akcja, jak to zawsze bywa w pozycjach tego autora, wciąga i trudno się od niej oderwać. Wystarczyły mi dwa niepełne dni na poznanie historii Tru i Hope. Za ogromny plus uznaję motyw Bratniej Duszy. Chciałabym mieć w swoim życiu możliwość przeczytania listów z takiej skrzynki. Pełnych ludzkich pragnień, lęków i tęsknot.
Chyba najlepszym określeniem moich rozbieganych myśli po lekturze "Z każdym oddechem" będzie stwierdzenie, że zabrakło mi znanej z wcześniejszych powieści Sparksa głębi. Wszystko zadziało się zbyt szybko i zbyt szybko rozwiązało. Mimo to uważam, że książka jest warta uwagi i mogę ją szczerze polecić. Osobiście planuję w najbliższym czasie sięgnąć ponownie po "Pamiętnik" i "Anioła Stróża". Nicholas Sparks to autor, którego powieści już zawsze będą pojawiały się na mojej liście książek przeczytanych. Świeże nowości, czy czytane po raz kolejny pozycje -  bez różnicy. Do tej pory żaden autor romantycznych historii nie zdobył mojego zaufania w takim stopniu jak właśnie Nicholas Sparks. I za to mu dziękuję. Dobrze mieć dokąd wracać.

Tytuł: 
"Z każdym oddechem"
Autor: 
Nicholas Sparks
Ilość stron: 
368
Wydawnictwo:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz