"Apartament w Paryżu" - Guillaume Musso

"Apartament w Paryżu" nie jest pierwszą książką Guillaume Musso, którą miałam okazję przeczytać. W 2014 roku sięgnęłam po "Będziesz tam?" i najwidoczniej książka mi się spodobała, bo w kolejnych latach powieści Musso gościły u mnie jeszcze trzykrotnie. Były to następujące tytuły: "Ponieważ Cię kocham", "7 lat później" oraz "Wrócę po Ciebie". Patrząc po ocenach wystawionych przeze mnie wymienionym książkom mogę stwierdzić, że bywało różnie. Mimo to postanowiłam ponownie spędzić czas z historią, która wyszła spod pióra pana Guillaume.


Tytułowy apartament w Paryżu skrywa w sobie wspomnienia i tajemnice. Słynny malarz, Sean Lorenz, tworzył tutaj swoje dzieła. Po śmierci artysty pracownia nie straciła dawnego uroku - pełnia kolorów, gra światła i zdjęcia synka malarza nadają temu miejscu nutę wyjątkowości. Sprawiają, że ma ono duszę. I jego obecny właściciel postanowił to wykorzystać poprzez stworzenie w tym miejscu apartamentu.

Madeline potrzebuje spokoju i wyciszenia. Aby je znaleźć postanawia wynająć apartament w pełnym zieleni zaułku w Paryżu.

Gespard pragnie w samotności pracować nad swoją nową książką. W tym celu szuka klimatycznego miejsca w Paryżu. I znajduje je.

Losy Madeline i Gesparda zostają połączone za sprawą przypadku. Kobieta i mężczyzna zostali wprowadzeni w błąd i na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia wynajęli ten sam apartament - apartament w Paryżu. Początkowa niechęć spowodowana zburzeniem planów każdego z bohaterów zmniejsza się, gdy odnajdują oni wspólny temat do rozmowy - twórczość Seana Lorentza. Okazuje się, że malarz pozostawił po sobie więcej obrazów, niż sądzono dotychczas. Madeline i Gespard postanawiają odnaleźć trzy zagubione dzieła. Niespodziewanie trafiają na o wiele większą zagadkę...

Tak naprawdę opis fabuły, który przed chwilą przeczytaliście jest zaledwie odłamkiem tego, co faktycznie dzieje się w powieści. Jednak odnoszę wrażenie, że gdybym napisała cokolwiek więcej, zbyt wiele mogłabym zdradzić. Po przeczytaniu kilku książek Musso wiem, że nie sposób nudzić się podczas czytania jego twórczości. Autor potrafi zaskoczyć, zamieszać i poplątać wątki w sposób, który nie przeszedłby mi nawet przez myśl. Oprócz przytoczonych powyżej wydarzeń, które są tak naprawdę zaledwie wstępem do właściwej opowieści, w "Apartamencie w Paryżu" odnajdziecie również osobiste historie głównych bohaterów, poznacie ich przeszłość, będziecie świadkami ich przemiany. W tej książce spotkacie nie tylko mnóstwo pięknych i inspirujących cytatów o sztuce i życiu, weźmiecie również udział w śledztwie, pospacerujecie ulicami Paryża, zmienicie niejednokrotnie strefę czasową, a nawet poczujecie strach. Musso miesza gatunki, w zaskakujący sposób splata losy bohaterów, wprowadza czytelnika w błąd, a następnie wskazuje poprawną drogę i właśnie to wszystko powoduje, że jego książki są tak nieoczywiste. Można dyskutować, że niektóre wydarzenia są nielogiczne, a rozwiązania problemów nierealne. Mi akurat to nie przeszkadzało. Myślę, że Guillaume Musso to autor, którego albo pokochacie, albo znienawidzicie. Będziecie do niego wracać lub już nigdy nie sięgniecie po jego książkę. Chyba warto się przekonać?


Polecam Wam zapoznać się z twórczością Musso, ponieważ potrafi ona zaskakiwać. Autor ma na swoim koncie już kilkanaście powieści (w Polsce ukazało się około piętnastu), więc macie w czym wybierać. "Apartament w Paryżu", czyli najnowsza książka autora czeka na Was w księgarniach. Przyjemnej lektury!

Tytuł: 
"Apartament w Paryżu"
Autor: 
Guillaume Musso
Ilość stron: 
400
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Albatros

4 komentarze: