"Ja chyba zwariuję!" - Agata Przybyłek

Zauważyłam, że w tym roku w dużym stopniu stawiam na polskich autorów. Najnowsza książka autorstwa Agaty Przybyłek jest idealnym przykładem na to, że było warto! "Ja chyba zwariuję!" to lekka komedia romantyczna, przy której nie sposób źle się bawić. Nie miałam do tej pory przyjemności czytać żadnej książki, która wyszła spod pióra pani Agaty. "Ja chyba zwariuję!" to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i myślę, że nie ostatnie. Za chwilę dowiecie się dlaczego :)



Nina Maj, główna bohaterka, to samotnie wychowująca dwójkę dzieci młoda kobieta. Na co dzień pracuje jako salowa. Po pracy, oprócz zajmowania się Ignasiem i Kalinką, radzi sobie z szalonymi pomysłami swojej zakręconej na punkcie zdrowego odżywiania i perfekcyjnego wyglądu matki Sabiny. A pomysły te bywają naprawdę niecodzienne. Były mąż, szalony i natarczywy pacjent oraz nauczycielka nie ułatwiają Ninie życia. Na szczęście kobieta ma trzy siostry, które zawsze potrafią podnieść ją na duchu. W tym momencie, po wstępnym przedstawieniu pracującej w szpitalu psychiatrycznym Niny, tytuł książki nabiera zupełnie innego znaczenia. Ale...

miłość można znaleźć wszędzie, nawet...w szpitalu psychiatrycznym!

Nina poznaje Jacka, psychiatrę pracującego w tym samym szpitalu, dzięki nieprzyjemnemu zbiegowi okoliczności. Mężczyzna staje się dla Niny wsparciem w trudnych sytuacjach. Wkrótce okazuje się, że w życiu głównej bohaterki nastąpią również inne "zbiegi okoliczności" - niekoniecznie przyjemne, ale z pewnością zabawne. Dotychczasowe życie Niny zostanie wywrócone o sto osiemdziesiąt stopni. I jak tu nie zwariować?


Opowieść stworzona przez Agatę Przybyłek wciąga od pierwszych stron. Książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Już dawno nie odpoczęłam podczas lektury, tak jak to miało miejsce z "Ja chyba zwariuję!". Myślę, że to zasługa lekkiego pióra pisarki. Sylwetki bohaterów zostały przez autorkę nakreślone bardzo wyraźnie. Mogłoby wydawać się, że są przerysowane (mowa tutaj szczególnie o rodzicielkach głównych bohaterów). Jednak w przypadku tej książki zupełnie mi to nie przeszkadzało. Dzięki temu zabiegowi opowieść zyskała zabawny klimat i została w nim utrzymana od pierwszej do ostatniej strony. Humor był naprawdę idealnie wyważony i powodował uśmiech na twarzy. "Ja chyba zwariuję!" będzie dla Was idealną propozycją, jeśli chcecie w trakcie czytania odpocząć i uwolnić się od codziennych trosk. Dodatkowo myślę, że to świetna propozycja na zbliżające się wakacje, urlop czy słoneczny weekend, kiedy każdy z Nas potrzebuje odskoczni od trudnych tematów i codziennego życia. Szczerze polecam!


 
Tytuł: 
"Ja chyba zwariuję!"
Cykl:
Miłość i inne szaleństwa - tom 1
Autor: 
Agata Przybyłek
Ilość stron: 
384
Wydawnictwo:

4 komentarze:

  1. Brzmi naprawdę fajnie i pewnie bym się dobrze bawiła, ale jakoś nie bardzo lubię, kiedy w książkach pojawiają się polskie imiona. I nie często czytam książki spod polskiego pióra. Wiem, że to jest dziwne, ale staram się z tym walczyć!

    Books Holic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi kiedyś również to przeszkadzało. Teraz czytam polskie książki z przyjemnością :)

      Usuń
  2. Mam zamiar ją przeczytać w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń